Czytacie tytuł „iPhone zdobył 46% japońskiego rynku smartfonów” i pierwsze co wam przychodzi do głowy to: „Apple nieźle sobie radzi w Kraju Kwitnącej Wiśni”, a jednak nie wszystko jest tak proste jak mogłoby się wydawać. Podczas gdy iPhone rzeczywiście wdrapał się na szczyt listy najpopularniejszych smartfonów kosztem modeli takich jak Sharp W-ZERO3 i Willcom 03, to ciągle daleko mu do osiągnięcia znaczącej pozycji na rynku telefonów w ogóle. Wszystko dlatego, że tak naprawdę „smartfony” to bardzo mały wycinek komórkowego tortu w Japonii. Zobaczcie zresztą wykres w dalszej części posta, pokazujący pozycję poszczególnych producentów w październiku tego roku. Liderami są takie firmy jak Sharp, Panasonic, Fujitsu czy Nec — razem mają 72,8% udziałów. Apple załapał się tylko do kategorii „Inne”, która w sumie zajmuje 22,6%. Na razie są to więc tylko próby zdobycia Japonii, na prawdziwe efekty panowie z Cupertino muszą jeszcze trochę poczekać.
Źródło: pl.engadget.com
2 komentarze. Napisz komentarz
# | 7:25, 22.12.2009
online
dobry poczatek