W niedawno opublikowanym rankingu dotyczącym zakupu komponentów mikroelektronicznych przez największe światowe firmy niespodziewanie Apple znalazło się na drugim miejscu. Pozwolicie, że będę posługiwał się nazwą MEMS dla tych małych układów scalonych i nie tylko.
Zacznę od tego, że Apple w tym roku wydało na MEMS aż 195 milionów dolarów, dzięki czemu w porównaniu do roku ubiegłego odnotowało wzrost wynoszący aż 116,7%. Aktualnie na pierwszym miejscu jest Samsung, który wydał niewiele więcej od firmy z Cupertino bo jedynie 200 mln dolarów.
Według analityków taki trend będzie się utrzymywał jeszcze przez długi czas z powodu wzmożonej produkcji urządzeń przez powyższe firmy. Każda z nich sprzedaje dużą ilość produktów co skutkuje coraz większym zapotrzebowaniem na komponenty bazowe.
PS. Dla jasności napiszę, że w skład MEMSu wchodzą takie rzeczy jak: żyroskopy, akcelerometry, słuchawki, mikrofony itp.
Brak komentarzy