Jason Chen, blogger Gizmodo, autor opowieści o prototypie iPhone 4 miał kilka dni temu ciekawą przygodę. Zdarzenie było oczywiście związaną z serwisem Gizmodo, na którym regularnie dodaje wpisy. Doszło do niego 23 kwietnia.
Chen wybrał się ze swoją żoną na kolację do restauracji. Wracając do domu zauważył uchylone drzwi oraz policję kręcącą się obok jego domu. W środku już buszowało stado policjantów. Jason’a nie było w domu, więc drzwi zostały wyważone. Zbieranie dowodów trwało już kilka godzin przed powrotem naszego bohatera. Wszystkie rzeczy zostały zatrzymane w celu wyjaśnienia okoliczności zaginięcia słynnego prototypu.
Skonfiskowane zostało kilka komputerów oraz serwerów. Dodatkowo zabrano pamięć przenośną, iPad’a oraz iPod’a
Czy waszym zdaniem zaistniała sytuacja jest odwetem Apple’a za zdobycie prototypu przez Gizmodo? A może to przypadek, że wszystko zostało przeprowadzone w tak brutalny sposób? Wyraźcie swoją opinię w komentarzach 😉

Oto historia opisana przez Chen’a: